Rozdział 8
Po chwili ciszy wszystko przerwała Majka.
M: Cholera Iza! Muszę wrócić!
I: Nie możemy...
M: Możemy, bynajmniej ja. A w torebce były zdjęcia z impry jak mi prześwitywała bluzka, twoje i moje focie po basenie! A co jak ktoś ją weźmie? Albo Zayn przeszuka żeby np. zobaczyć czy zostawiłam telefon?!
I: A masz go?
M: Nie, ale ty chyba masz.. - Telefon Izki zaczął dzwonić na cały cmentarz, dzwonił Harry. Ale nie wiedziały co zrobić? Odebranie? Nie ma mowy. Przeczekanie? Usłyszą telefon, cmentarz nie daleko. Rozłączenie się? Okej, Iza rozłączyła się, ale i tak Harry wydzwaniał. Izi to ignorowała, i źle. Chłopacy już stali naprzeciw cmentarza.
I: Wiej! - Pobiegły co Mc' donalda.
M: Nie mają torebki!
I: Do Mc!
Gdy przyszły torebki nie było, a chłopacy gonili je ciągle. Poszły do toalety, i wyszły tym samym sposobem co wcześniej. Gdy spadły z rury, pobiegły w stronę domu.
Gdy wbiegły, jedyne co przyszło im na myśl to pokój. Schowały się w szafkach po boku drzwi. Nie zostawiły butów, tylko wzięły ze sobą, by nie robić pozorów. Chwilę po nich weszli 1D i Ola. Przeszukali cały dom, został ich pokój. Weszli do toalety, i wykorzystały moment. Iza zrzuciła koturny, a Maja założyła balerinki i wyskoczyły przez okno. Ale że miały pokój na piętrze, musiały zrobić kilka koziołków żeby się im nic nie stało. Harry przy 2 koziołku złapał Izkę za nogę, a Majks skoczyła przez bramę i wskoczyła na murek. Biegła tak i zobaczyła Zayna. Skoczyła na balkon, ale tam była kołdra, a Maja razem z nią spadła do basenu.
M: Kurwa! Czy nic nie może iść po mojej myśli?! - Wrzeszczała, próbując wydostać się z objęć kołdry.
Z: Ehhh... Te dziewczyny. - Powiedział pod nosem i skoczył do basenu i uwolnił swoją dziewczynę z nakrycia. Wszyscy byli już w ogrodzie. Iza i Harry z tyłu gadali, a Maja i tak swoje.
M: Kurwa ja muszę iść do Mc' donalda! - Wszyscy buchali śmiechem.
M: To nie jest śmieszne! Zostawiłam tam torebkę!
Z: Ok, robimy spis strat! - Zaśmiał się Zayn.
M: KURWA JAKICH STRAT?! TO NIE STRATY, TO UPOKORZENIE! Tam miałam kluczyki od domu, od samochodu, telefon, portfel, legitymację, i te jebane fotki z imprezy i basenu! - Po tych słowach Zayn szybko wybiegł do pokoju. Maja się domyśliła, i razem z Izką ruszyły w pogoni za Zaynem.
M&I: KURWA ZAYN!!!
Oczywiście, Zayn już przeszukiwał torebkę Majki.
Z: Dzięki! Szukałem ich wszędzie! Czasami wystarczy zajrzeć do torebki Pszczółki... - Gdy to powiedział usłyszała rzuconą na łózko torebkę, i wysypujące się tampony.
M: Kurwa Zayn zbieraj te tampony!
Z: <śmiech>
K: Ja pierdolę Zayn to nie jest śmieszne!
Z: Moje zdjęcia! Nie dam! - Wtedy otworzył drzwi, ale zdjęć nie miał, gdzieś je schował. Maja i Iza rzuciły się do pokoju na przeszukiwanie, a po chwili szukania Iza poszła szukać w szafie, a Maja podeszła zbierać tampony po czym rzuciła się na Zayna.
M: Kurwa gdzie masz moje zdjęcia?!
Z: Ja je robiłem, są moje.
M: Ja pierdolę Zayn no zlituj się!
Z: Nie mam zamiaru, jak to ja!
M: Kurwa Iza nie mam na niego sił! - Klękła z podstępem, wkładając szybko ręce do jego kieszeni i uciekając, mając w dupie torebkę.
M: Wiejemy!
Z: I tak cię złapie! Skrzydełka ci jeszcze nie wyschły! - Ruszył w pogoń za dziewczynami. Gdy tylko zobaczył Majkę rzucił się na nią wyrywając zdjęcia.
M: Kurwa goń go!
Już po chwili całe 1D, Ola Iza i Maja gonili się nawzajem. Po około 2 godzin gonitwy dziewczyny wbiegły do pokoju, zamknęły się tam i schowały zdjęcia. Po chwili Maja ruszyła po torebkę.
M: Zayn, otwórz...
Z: Najpierw zdjęcia!
M: Nie, Iza nie będzie cierpieć za mnie! Daj torebkę!
Z: Po co ci ona?
M: Bo chcę swoje tampony, do cholery!
Z: Nie!
M: Kurwa Zayn otwórz te jebane drzwi! - Walnęła pięścią w drzwi.
Z: Śni ci się, jak myślisz, że ci otworzę bez fotek!
M: Kurwa Zayn tam są ostatki tamponów!
Z: Wiesz, że jak masz spódnicę to ci zwisa taki sznureczek? Śmieszny on.
M: Kurwa dziewczyny zabije was! Ale teraz Zayn otwórz te jebane drzwi!
Droczyli się tak jeszcze godzinkę, aż Maja nie poleciała do kibelka, i nie poszła spać. Oczywiście dziwne że Zayn chciał żeby spała u niego. Dziwne? Chyba podstępne. Torebki nie było.
M: Zayn, chce tampony bo będziesz miał czerwone łóżko!
Z: I co z tego?
M: Kurwa jaki ty jesteś głupi....
Z: Dziękuję, i nawzajem.
M: Proszę, nie dziękuję.
O: Może przestaniecie się kłócić? Zayn daj jej te debilne tampony bo nie daje nam spać... już po 23:00!
I: Zamknąć ryje! -Zawołała z pokoju niedaleko.
M: Kurwa ja się z nim nie chcę droczyć, ale on chce te fotki za tampony!
O: Trzymaj. - Rzuciła mu zdjęcia.
M: Kurwa co ty zrobiłaś!
Z: Dzięki Ola! Trzymaj, Pszczółka. - rzucił do Majki torebkę.
M: Idę do toalety,ale nie myśl sobie, że jak je teraz schowasz, to ich nie znajdę!
Majka poszła do toalety. Po ok. 10 minutach wróciła i położyła się obok Zayna. Coś zaczęło chrapać. Maja sprawdziła pod łóżkiem, były tam. Już sięgała.. Gdy coś walnęło ją w pupę, że spadła z łóżka.
Z: Ja czuwam!
M: Kurwa!
Położyli się, i tak jeszcze z 13 razy ona chciała wziąć zdjęcia, ale zawsze kończyło się walnięciem w pupę. Rano chyba wstała ostatnia.
I: Dobrze się spało?
M: Po pierwsze nie spałam, po drugie poległam a po trzecie to była bolesna walka...
O: A co?
M: Były pod wyrem i nie wiem jak on to robił, ale zawsze się budził.
I: Reszty nie musisz mówić. Znam to na pamięć!
M: Idę spać...
1D: Na basen!
M: Kurwa jeszcze ich tu trzeba...!
Z: To cię rozbudzi! - Podał jej strój i nie był by sobą, gdyby nie zrzucił jej spodenek.
M: Kurwa was wszystkich pojebało! - I wleciała do wody.
H: Wchodzisz dobrowolnie?
I: Jasne. Bezpieczniej!
H: Na pewno?
I: Tak.. Bo znowu ucieknę!
H: Dobra.. dobra, masz mnie..
I: Ale tak ogólnie to nie chce się kąpać..
H: A co byś chciała?
M: Nie zostawiaj mnie Gabi! Ola jest fałszywa... I jeszcze z piątką debili!
I: Mam to gdzieś. Muszę pobyć w samotności...
H: A mogę iść z tobą?
I: A wiesz co oznacza samotność? A po za tym nie chcę się narazić na zdjęcia w gazetach jako nowa dziewczyna Harrego Styles....
H: A co wstydzisz się mnie?
I: Nie, ale będąc z tobą mogę przypadkowo stracić życie....
H: No pozwól. Nawet nie będziesz wiedziała, że ze mną idziesz..
I: Już to widzę. Ale niech już Ci będzie, bo nie dasz mi żyć.
*** Z Perspektywy Harrego ***
Jestem ciekawy jak na to zareaguje.. Czy to będzie dla niej miła niespodzianka? Trudno dowiem się za tydzień.. niecały!
I: Co tam mruczysz pod nosem?
H: Nic, nic. Miało być tak jak by mnie nie było...
I: Ja chcę iść na cmentarz, nie wiem jak ty.
H: Niezbyt romantyczne miejsce, ale ok.
I: Lubię rozmyślać właśnie tam. Często też tam płacze. Żal mi dzieci.. a raczej matek i ojców, których dzieci nigdy nie zobaczyły światła dziennego.
H: Naprawdę? A lubisz dzieci?
I: Uwielbiam! A czy na pewno chodzi tylko o dzieci, czy o coś więcej..
H: I o to i o to.
Po cmentarzu udali się do domu.
*** Wszyscy ***
N: Wiecie co?
Z&Li: Co?
N: Głodny jestem...
Z: 15 minut temu jadłeś!
N: 15 minut to bardzo długo..
I: Ehe.. Już idę Ci coś "wyczarować".
N: Dziękuje! Jako jedyna mnie rozumiesz...Za to Cię kocham!
H: Nie pozwalaj se na za wiele!
I: Harry nie przesadzaj.
K: Pójdę Ci pomóc. I Zayn, od razu mówię - zamknij się.
G: Chodźmy.
Po kilkunastu minutach dziewczyny przyszły z pięknie udekorowanym deserem owocowym.
N: Mniaam.. Ale czy wy uważacie, że się tym najem?!
M&I: Niall!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz