poniedziałek, 11 lutego 2013

Bad .. very bad news!

Rozdział 13


*** Po doleceniu do Polski ***
I: Witaj kraju debili! Nie tęskniłam, wręcz przeciwnie.
Była około 8:30. Mam nadzieje, że mama nie śpi. Zdziwi się troszkę, że już wróciłam. Postaram się po cichu wejść do pokoju...
*** W domu ***
M: Izka?
I: Mama?
M: Co ty tu robisz?!
I: Czemu nie śpisz?!
M: Pierwsza się spytałam.
I: Moje prywatne sprawy.. Źle się czuje chce iść spać.
M: Dziecko.. - Nie dałam mamie dokończyć. Od razu pobiegłam wymiotować.
M: Kochanie? Skończyłaś?
I: Bardzo śmieszne.. I tak.
M: Możesz mi odpowiedzieć na jedno prywatne pytanie.
I: Dawaj!
M: Czy ty.. Czy ty to tam zrobiłaś?
I: Skąd wiedziałaś?!
M: Matki to wiedzą. Ja idę do apteki po testy..- znowu nie dałam dokończyć.
I: Po co! Ja nie jestem w ciąży!
M: A skąd wiesz!
I: Nie stresuj mnie! Mam niespełna 17 lat i całe życie przed sobą!
M: Trzeba było myśleć.. Zaraz będę.
*** Po powrocie mamy ***
M: Idź do łazienki. Chyba wiesz jak to się używa..
I: Mniej więcej.
**
Dobra Izi! Weź się w garść. Trzeba na to się wysikać. 1 kreska.. Błagam 1 kreska!
M: I jak?
I: Złe wieści.. Są 2..
*** W tym samym czasie w Londynie.***
H: Widział kto Izę?
Z: Co ty tam mamroczesz? Własną dziewczynę żeś zgubił?
Lo&O: O nie..
H: Co jest?
M: Czy wy też już wiecie! Przeczytałam smsa!
H: O czym wy wszyscy gadacie!
M: Izka zwiała!
O: No to ja też mam coś do powiedzenia. Jestem w niespełna 1 miesiącu ciąży...
M: Co Kurwa! My tu dopiero miesiąc jesteśmy!
O: No tak... Maja mogę Cię na chwilkę?
M: Niech będzie. Chodźmy do naszego pokoju.
**
M: Co chciałaś.
O: No bo ja nie wiem czyje to dziecko jest!
M: Co kurwa! Jak to nie wiesz? Z kim to robiłaś??
O: Z Niallem i Louisem!
M: Boże święty! Jesteś puszczalska i tyle! Mam już was wszystkich dość!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz