1D: Idziemy na basen!
M: UCIEKAJ! - Zawołała Majka wstając, ale i tak złapał ją Zayn i za rękę zaciągnął na basen, strój w pośpiechu ubierała po drodze. Jedyne co usłyszała to "MAJĄ MNIEEE!!!"
M: Wy jesteście psychiczni!
Z: Nie, jesteśmy mili.
I: Bo daliście nam strój, który zaraz nam zdejmiecie?!
Z&H: Hmmm... Dobry pomysł!
M: Ja jebię, Izi!
PLUSK! Zayn rzucił Maję do basenu, i sam skoczył na główkę po czym takie samo wejście miała Iza z Harrym...Niall wszedł normalnie razem z tobą.
M: Czemu tylko ty masz normalnego chłopaka!?
Z: Sugerujesz coś? - Nie dał dokończyć Mai, bo szybko ich języki złączyły się w tańcu. Jedynie Zayn wymamrotał
Z: Tylko nie gapic se na moja laske! - Na jego szczęście, każdy to usłyszał, zaśmiał się i powiedział.
N&H: Mamy swoje!
Lo&Li: Wiesz... może weźmiemy ją do siebie w nocy?
Skończył się pocałunek.
Z: Nie radzę. One nie lecą na szczerbatych. - Ze śmiechem zagroził z poparciem Harrego.
O: Nie uważacie, że ta kłótnia jest dziecinna?
M: Ty masz normalnego chłopaka! - Wykrzyczała znowu wkurzona.
Z: Osz ty... - Powiedział z uśmieszkiem zatykając nos i nurkując, pociągając w tym Maję za sobą. Biedna, najpierw Zayn odpiął jej stanik, i przy jego pomocy zjechały jej stringi. Liam szybko rzucił strój w krzaki gdy nikt nie widział.
M: Kurwa, gdzie mój strój!!!
Li: Trzeba było uważać.... - Spojrzał na kobiecości Mai.
M: Zayn, nie jesteś zazdrosny? - Wykorzystała moment.
Z: A niech się napatrzą! Nic ci nie robią...
Dla zabawy Harry podpłynął za Izę, i ściągnął jej stanik i stringi. Ola zachichotała, pogrążając się w pocałunku z Niallem, który z uśmieszkiem i tobie też zdjął bikini.
O: Powiedziałeś, że mi tego nie zrobisz!!!
N: To było wtedy, a teraz jesteśmy tu drugi raz!
Maja i Iza parsknęły śmiechem, a podpłynęłaś do nich ty, i pochlapałaś je po twarzy.
M: Wojna! - Zaczęłyście się chlapać, a chłopacy byli ogromnie szczęśliwi, że o nich zapomniałyście, bo mogą podziwiać wasze kobiecości.. Jednak, po chwili za ramię chwycił cię Niall, blisko piersi złapał Harry Izkę, a blisko pupy chwycił Zayn Maję.
M: Ja pierdolę! Zapomniałyśmy!
1D: No co wy, fajnie wyglądałyście!
M: Taaak, bardzo seksownie! - podniosła mocno głowę Maja, patrząc w oczy Zaynowi. Odepchnęła go i pokazała gestem, że macie się do niej zbliżyć. Szeptałyście coś, a wreszcie odezwałyście się.
O: Mamy propozycję.
1D: Fajną?
I: Raczej tak!
M: Zagramy w rozbieraną butelkę, ale jeżeli dacie nam nasze ubrania. - Chłopacy popatrzyli się na was, potem poszeptali coś do siebie, i poszli po ciuchy dla was. Skąpcy, dali wam tylko po 1 stroju... Ola to: <KLIK>Maja to:<KLIK> A Iza to:<KLIK>
Majka po chwili zaczęła panikować.
M: Kurwa! Dziewczyny, co ja zrobiłam! JA NIE MAM BIELIZNY! I nie dość, że może wypaść na mnie, to jeszcze w sadzie skrzyżnym wszystko będzie widać!
I: Nie panikuj!
M: JAK JA MAM NIE PANIKOWAĆ?!
O: Pomyśl, że tam jest tylko Zayn.
M: I tak to mi nie pomoże.. Będzie gorzej - Zachichotałyście. Niestety to nieuniknione! Poszyłyście, gdy chłopacy zaczęli śpiewać
"Looking so good from your head to your feet
Come on, come over here, over here
Come on, come over here, yeah"
(W tł. "Wyglądasz dobrze od głowy aż do stóp.
Dalej, chodź tu, chodź tu.
Dalej, chodź tu, tak."
Dalej, chodź tu, chodź tu.
Dalej, chodź tu, tak."
M: Zayn...?
Z: Tak, kochanie?
M: Wiesz, że cię zabiję?
Z: Miło mi.
1D: Gramy?
I&O: My tak!
M: Chyba....
Pierwszy butelką kręcił Harry. Wypadło na Izę. Padło wreszcie
H: Zdejmij bluzkę.
Potem kręcił Niall. Padło na Maję. Zayn zaczął coś mu szeptać. Maja położyła twarz w ręce i mamrotała "czemu się zgodziła". Wreszcie Zayn zaczął chichotać.
N: Zdejmij spódniczkę.
Co robić, zdjęłaś.
I: Oj, bidulko bidulko. - Zayn niby to chciał cię pocieszyć i zaśpiewał
"Oh baby, baby, don’t you know you got what I need
Looking so good from your head to your feet" Co w tłumaczeniu znaczy "Och! Kochanie, kochanie, nie wiesz, że masz wszystko, czego potrzebuję
Wyglądasz dobrze od głowy aż do stóp."Looking so good from your head to your feet" Co w tłumaczeniu znaczy "Och! Kochanie, kochanie, nie wiesz, że masz wszystko, czego potrzebuję
Maja jednak tylko oparła rękę na nodze i bezradnie podpierała głowę, a drugą ręką trzymała się za krocze.
Następną rundę zaczęła jednak ona. Jak się okazało, na jej szczęście wypadło na Zayna. Bez zawahania spojrzała mu w oczy i powiedziała.
M: Zdejmujesz spodnie.
Oczywiście, przemoczone bokserki zdjął, wsunął na nogi spodnie i zleciał na dół grać w butelkę. Maja była z siebie widocznie zadowolona. Przynajmniej nie tylko z niej robili sobie "Goło & wesoło". Później kręciła Iza. Padło na Louisa.
I: Wyskakuj ze spodni!
Nieszczęśliwie, przy ruchu Louisa wypadła Iza.
Lo: Wyskakuj z gatek! - Zawołał. Kolejna osoba nie miała na sobie części bielizny. Został Liam i Ola. Ola zakręciła, i padło na Maję. Majka wściekła tym wszystkim powiedziała rozpinając bluzkę.
K: Dobrze, że po tej rundce kończymy. - Każdy w nią i w Izkę wlepiał swoje oczy. To irytowało! Nie dość się już nabiegały nago? Kręcił Liam. Wypadło na... Olę!
Li: Zdejmuj spódnicę.
Szczęście, że nie doszło do majtek. Maja i Iza szybko zakryły się ubraniami, aż niedoczekanie, Zayn wciągnął lekko spodnie zakrywając swojego członka przed kumplami i wziął Pszczółkę na ręce, poleciał do pokoju. Każdy chichotał, bo to już jego druga próba, więc Harry tak samo postąpił z Izą, a z Olą Niall.
*** Z perspektywy Oli.***
Nie doszło do niczego więcej, jak do mocnych pocałunków. Powiedziałam mu, i to przyjął. To dobrze, że mnie słucha... Na seks zgodziłam się za około miesiąc.
***Z perspektywy Majki***
Cholera, będzie źle. - Tylko to roiło mi się w głowie. Miałam rację.
Z: Proooszę!
M: Mówiłam, że za tydzień!
I tak patrzał na mnie oczkami szczeniaka, zgodziłam się na petting. To jednak nie jest seks... Mimo to, ciężko było mi się przed nim rozebrać. Kiepsko dzisiaj było z tym rozbieraniem. Ale miałam szczęście, posłuchał, i skończyło się na pocałunkach, i około półtora godzinnym pettingu.
***Z perspektywy Izy***
Harry patrzał na mnie oczkami szczeniaczka. Mówiłam, nie, nie, nie, że za tydzień, że niech się cieszy że zgodziłam się na petting i pocałunki. Mu i tak było mało, nie dawał żyć.
H: Ale czemu nie?
I: Bo mam niespełna 17 lat!
H: No to chociaż za 2 dni? Ja nie dam rady tydzień!
I: No dobra.
Po półtora godziny wyszłam z pokoju.
H: Ale czemu nie?
I: Bo mam niespełna 17 lat!
H: No to chociaż za 2 dni? Ja nie dam rady tydzień!
I: No dobra.
Po półtora godziny wyszłam z pokoju.
M: Izka? Dobrze, że jesteś.
I: I nawzajem.
M&I: Zgodziłam się na petting!
M: Cholera, nie potrzebnie, tylko go podjudziłam.
I: Też... Najgorsze, że zgodziłam się na za 2 dni na coś więcej!
M: Ja za tydzień się z nim umówiłam na randkę, a jutro za to śpiewamy! - Powiedziała nieświadomie przekupiona Maja.
I: Już późno.
M: No nie! - Sama nie wiedziała, czy zbiera jej się na płacz, czy zbierała energię na trzaśnięcie pięścią w drzwi.
I: O Jezu, dasz radę! Chyba jutro z Zaynem idziesz na zakupy?
M: Nie wiem..
Z: Jak chcesz, to okej. Ale tylko po piżamę! - Zaśmiał się, wychylając się z pokoju, który był za Mają
Z: Idziesz spać do mnie, Pszczółko?
M: Nie dasz mi żyć, prawda?
Z: Nieee..! - Powiedział z dumnym uśmieszkiem do Majki.
M: Ja to mam przesrane.. Pa...
I: Pa. Ja chyba też idę spać [...]
H: Do mnie? To chodź.
I: Ciekawe, czy Ola też idzie do Nialla.
O: A co, nie widać?
I skończyło się dobrze! ... Niestety nie dla Majki, która spała w dżinach, albo tak jak wyglądała po butelce.
I: I nawzajem.
M&I: Zgodziłam się na petting!
M: Cholera, nie potrzebnie, tylko go podjudziłam.
I: Też... Najgorsze, że zgodziłam się na za 2 dni na coś więcej!
M: Ja za tydzień się z nim umówiłam na randkę, a jutro za to śpiewamy! - Powiedziała nieświadomie przekupiona Maja.
I: Już późno.
M: No nie! - Sama nie wiedziała, czy zbiera jej się na płacz, czy zbierała energię na trzaśnięcie pięścią w drzwi.
I: O Jezu, dasz radę! Chyba jutro z Zaynem idziesz na zakupy?
M: Nie wiem..
Z: Jak chcesz, to okej. Ale tylko po piżamę! - Zaśmiał się, wychylając się z pokoju, który był za Mają
Z: Idziesz spać do mnie, Pszczółko?
M: Nie dasz mi żyć, prawda?
Z: Nieee..! - Powiedział z dumnym uśmieszkiem do Majki.
M: Ja to mam przesrane.. Pa...
I: Pa. Ja chyba też idę spać [...]
H: Do mnie? To chodź.
I: Ciekawe, czy Ola też idzie do Nialla.
O: A co, nie widać?
I skończyło się dobrze! ... Niestety nie dla Majki, która spała w dżinach, albo tak jak wyglądała po butelce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz