wtorek, 19 lutego 2013

Escape!

Rozdział 38



M: Czemu wy nie umiecie myśleć?
I: Może, dla nas jedzenie nie jest przyjemne.
H: Ale jeść musicie.
Z: 2 tygodnie bez jedzenia Ci nie wystarczyły?
I: Najwidoczniej... A taka pro po.. To wy jesteście bezmyślni i nieodpowiedzialni! Znowu te wzroki anty-fanek i fanek, które nas nienawidzą. Po tych zdjęciach to się nasiliło!
Z: Zazdroszczą wam. I tyle.
M: Jasne. Zazdroszczą, i chcą nas zabić, żeby na nasze miejsce wejść.
H: Do tematu!
M: Koniec tematu! 
Z: Do tematu!
I: Koniec tematu! 
Wszyscy: Koniec kropka! 
M: My po prostu nie chcemy jeść, po co nam jedzenie? Żeby z siebie słonia robić?
Z&H: Anorektyczki! 
M&I: Głodomory!
H: A po to wam jedzenie, żebyście miały jakieś minerały..!

Z: A tak to co? Mdlejecie, a potem jeszcze będzie, że macie same niedobory. 
I: Ja jem jakieś warzywo albo owoc...
Z: Pszczółka..? 
M: No co?! Woda starczy...! Ja chcę chudnąć szybciej niż Iza! 
H: A co tu ma niby do rzeczy czas?! 
I: I tak ja schudłam więcej! 
M: Ale ty szybciej zaczęłaś! 
H: To wy chcecie tak w ogóle schudnąć, czy po prostu był jakiś zakład?
I: To pierwsze...

M: Padam?! Kurwa, muszę usiąść!
Z: I kurwa widzisz co się dzieje?! 
I: To ja idę po wodę...... I żarcie.
M: Ja nie będę kurwa jeść!!!
H: Co ona taka nerwowa?!
Z: Uwierz, na mnie potrafi czasem się wydzierać głośniej, jak coś odwalę...
I: Jestem - Podała mu kanapkę i butelkę wody.
H: Kurwa Zayn dawaj wodę! - Przejechał po podłodze jak gwiazda na scenie, i złapał Izkę.
Z: Jak nic z tym nie zrobimy, gorzko będzie.
M: Mnie nie powstrzymasz. Mdlenie to nic takiego, jak już to się wywalisz.
Z: I jebniesz o coś i będzie.
H: Ich się nie da zmusić! PO PROSTU NIE DA! Maja, powiedz mi tylko czemu ty zemdlałaś po drugim dniu, a Izka po 12 jak nie więcej?
M: Ona też mdlała szybciej.
H: Ona jest chora...
I: Ja to wszystko słyszę! DAJ MI SPOKÓJ! 
H: Dziewczyny, czy wy nie rozumiecie, że nie macie siły chodzić?
Z: I, że możecie popaść w anoreksję, a nawet umrzeć?
I&M: My nad tym panujemy!
Z&H: Właśnie widzimy!

Li: Czy nikt nie słyszy, że jakieś dziecko ryczy? - Wrzasnął ze swojego pokoju.
I: To Darcy. Idę do niej.
Z: Skąd wiesz, że ona??
M: Matki to wiedzą!
I: Choć ze mną Maja. Jako jedyna mnie rozumiesz.
**
Po dojściu do pokoju obie rozmyślały jak załagodzić sytuację Jedzenie kontra Głód. 
I: I co? Wymyśliłaś coś?
M: Chyba...
I: To znaczy co?!
M: Wiesz. . Może napiszemy im jakieś instrukcje co do dzieci i.. No nie wiem. Może pójdziemy spać do Pauli?
I: Do Pauli? Ona się wygada albo wszystkim albo Lou.
M: Ale.. I tak. Ubierz się w coś wygodnego i weź kilka rzeczy ze sobą. Ja też to zrobię! Musimy zwiać. Potem pomyślimy co dalej.
Dziewczyny pędem nakarmiły dzieciaki i zaczęły przygotowania. Robiły to w ekspresowym tempie, żeby nikt się nie dowiedział. W torbie Majki znalazło się <<<TO>>>, a Izki <<<TO>>> Po czym szybko, na pierwszej lepszej kartce napisały:
" Mamy dość tego, że nie możemy robić tego co chcemy. Jesteśmy na sznurkach, którymi ruszacie wy. NIE CHCEMY TEGO! Więc, nie szukajcie nas i dobrze opiekujcie się dziećmi. Tu kilka zasad:
1. Wstawajcie zawsze gdy płaczą - Pewnie są głodne.
2. Zmieniajcie im pieluszki co ok. 4 godziny.
3. Łącznie na spacerze dziennie mają być 2 godzinki - NIE DŁUŻEJ!
To takie podstawy. Dzieci niech idą spać nie później niż o 22 i nie pachtujcie ich byle czym! Kochamy was! Pa!
Pees. NIE SZUKAJCIE NAS!"
I: Pewnie i tak będą nas szukali.
M: Na w razie co weźmy telefony.
I: Ok. Spakowane, możemy skakać przez okno. Byle cichutko. A jak już będziemy na ziemi biegnijmy prosto przed siebie. Nie zatrzymujmy się, później się znajdziemy.
M: Zgoda. Oby wypaliło, bo jak nie to już po nas! Oni nam normalnie zrobią szlaban. 
I: Dobra, skacze pierwsza.
Po wyskoku Izka zaczęła biec, tak jak wcześniej było powiedziane. Majka postanowiła biec w tym kierunku co Izka. Biegły tak przez jakieś 500 m, aż oddaliły się od domu 1D. 
I: UDAŁO SIĘ!
M: Jednak.. Mogłyśmy coś zjeść. Nie mam już siły...
I: Spoko, wzięłam kaskę. A teraz chodźmy szukać jakiegoś noclegu...
Przepraszamy, że taki krótki, ale weny brak, czasu też coraz mniej. Szkoła, lekcje i nadrabianie po chorobowym. Kto to widział w ciągu niespełna 2 tygodni zrobić 5 sprawdzianów i 2 kartkówki O.o Następny będzie dłuższy. I co do tego tekściku. Teraz w każdym wpisie będziemy coś takiego pisały. Może to zwiększy nam oglądalność/czytalność bloga? Tego nie wiemy, ale spróbujemy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz