poniedziałek, 4 lutego 2013

Pool Party. ROZDZIAŁ 3

Rozdział 3


I: Jeny! Mi, Olu! Ja nie wierzę, to takie dziwne. Czemu oni akurat nami się zainteresowali, było jeszcze tyle innych fanek...
O: A co, nie cieszysz się?
M: Mnie bardziej dziwi to, że ja najbardziej lubię Zayna, a on zainteresował się mną. Tak samo z wami.
I: To jest takie bajkowe! Dobrze, że możemy być w jednym pokoju. Jak na 2 nockę to trochę za dużo spać z 5 facetami w jednym pokoju.... A właściwie to oni chyba mają własne pokoje.
O: Racja! Chociaż byłoby czym się chwalić w Polsce! Czaicie powiemy "Spałyśmy z całym zespołem 1D.
M: Mi tam bardziej zależy, żeby to była prawda i trwała jak najdłużej. To pierwsze się już spełnia...
I: Ola i tak będzie się czym chwalić. Dali nam wejściówki VIP, zaproponowali mieszkanie, wzięli na scenę i nosili na rękach! Mało? A najlepsze jest to, że minęły dopiero 2 dni! Mamy jeszcze 6 miesięcy.
O: Wiesz... później będzie mało...
M: Sugerujesz coś? - Wszystkie wybuchnęłyście śmiechem.
I: Zboki! Mamy niespełna 17 lat. - Kolejny wybuch śmiechu w waszym pokoju.
M: A wczoraj mimo to, że byłaś upita gadałaś, żeby iść "zatańczyć".
O: Zamkniecie papy! Oni mogą słyszeć! A po za tym czas spać... Chcecie wstać o 12 w południe!?
M: Jest kłopot. Nie wiem jak wy, ale ja śpię na bieliźnie, której właśnie nie mam... - Odparła czerwieniąc się.
I: A jaki problem? To ją ubierz! Ja tam śpię na stringach i żyję! Gorzej jak się zapomnę i pójdę tak do łazienki.
M: Taki problem, że wzięłam wszystko z szafy, nie szuflady. Będę musiała spać w ubraniu codziennym... Koszmar!
O: Ale macie problemy! Całe życie z debilkami! Czy to oznacza, że tylko ja ma piżamę?
M: Ale jedyne gacie, które miałam pękły jak spadłam w klubie z tego debilnego stołu! A poza tym jestem śpiąca....
O: Ja też.
I: To ja już idę się rozebrać...
Następnego dnia zaczęłyście panikować, że wstałyście ostatnie. W pośpiechu się ubierałyście. Ola ubrała  to:<KLIK> , Izka to <KLIK> , a Maja to <KLIK>. Pędem poleciałyście do łazienki, którą dzień wcześniej pokazali wam chłopcy. Zrobiłyście sobie wzajemny make-up i zrobiłyście sobie szałowe fryzurki.
Wyruszyłyście do gigantycznego salonu, lecz tam nikogo nie było.
I: Maja! Zamorduje Cię! Mogłam sobie jeszcze pospać...
M: Ale chłopaków z nami w wyrkach NIE BYŁO! Chodźcie na basen!
Z myślą iż będziecie same założyłyście seksowne kostiumy, lecz Ola musiała pożyczyć jeden ze swoich Majce, bo ona nie miała ani stroju, ani bielizny.. Ubrałyście to: Ola-<KLIK> Maja-<KLIK> Izi- <KLIK>
Umalowane poszły sobie zrobić "sesję" na basenie. Gdy weszły, całe mokre były przez chłopaków którzy chlapali się jak małe dzieci, i zauważyli nas szybciej niż my ich.
I: Kurwa! Po co ja ubierałam ten strój! Zaraz zmienię się w buraka! (Powiedziała po polsku, by chłopacy tego nie zrozumieli.).
M: Ja pierdolę! Zabiję cię! Po co mi dawałaś ten strój ze stringami! Z resztą, wszystkie taki mamy... (Powiedziała również po polsku.).
O: A co wszystkie na mnie?! Maja, ty wybierałaś! A Iza ty sobie taki wzięłaś...! Ja nic wam nie kazałam robić (Powiedziała również po Polsku.).
1D: Ej my też chcemy wiedzieć...
M: Wierzcie, nie chcecie... Bynajmniej, my byśmy nie chciały żebyście rozumieli. - Zrobiła się przy tym czerwona jak rzodkiewka.
Li: Na co czekacie! Wskakujcie, bo jak my was weźmiemy będzie źle...

M: Wy idźcie jak chcecie, ja nie mam zamiaru!
I: Ja też nie, ale dla ostrożności wolę nie odwracać się do was tyłem...
O: No weźcie! Nie zostawiajcie mnie samej..
H: Oj nie zostawią.. - Odparł jednocześnie wychodząc z basenu w kierunku Gabi, chwytając ją pod brzuchem i wrzucając ją do wody.
M: Nie mam zamiaru pokazywać wam tył... ka? - Zorientowała się, że powiedziała to co nie miała, gdy Zayn już łapał ją za brzuch od tyłu, chodź próbowała się wyślizgnąć.
O: Widzicie? Trzeba było wejść dobrowolnie...
I: Ja pierdole teraz całe 1D widziało mój tyłek! A zwłaszcza Harry! (Powiedziała po polsku) -  rumieniąc się.
M: Niestety powiedziałam, więc już powtórzę. Nie mam zamiaru pokazywać tyłka! - Zawołała, gdy Zayn rzucał ją do wody.
Z: Jak chcesz możemy iść na górę..
M: Nie!!! - Zawołała w locie.
Z: A niby czemu? - Dodał Zayn który był już w wodzie i łapał Maję za nogi.
O: Ej Majuś zobacz te gołąbki Hihi..- szepnęła do przyjaciółki po polsku wskazując na całujących się Izę i Harrego.
M: Wiesz, ja bym wolała to od pływania! - Zawołała trzymając się drabinki, ale Zayn i tak po swojemu ciągnął ją za nogi ze śmiechem patrząc na jej pupę....
O: Szczęście, że Nialla i Louisa nie ma.. Tak a pro po, gdzie są?
L: Poszli po coś do żarcia! Ale jeśli tęsknisz to nie martw się...
O: Czemu?
M: Bo właśnie tu idą! - Wrzasnęła spadając z pluskiem do wody, nie poddając się Zaynowi.
W tym samym momencie Iza i Harry zorientowali się, że wszyscy gapią się właśnie na nich, a Maja zrezygnowana wpadła z pluskiem ostatni raz do wody, całując Zayna, bo znalazła sposób - Stała pupą do ściany basenu, z czego i tak wszyscy cicho się śmiali.
I: Nienawidzę was dziewczyny! Nic mi nie powiedziałyście, że stoję do wszystkich tyłem!
M: To zrób to co ja. - Powiedziała, ale i tak ledwo było coś zrozumieć, bo ciągle jej usta spierały się z ustami Zayna.
O: A tak a pro po.. Maja nie miałaś o czymś powiedzieć chłopakom?
M: Wal się! - Powiedziała czerwona jak burak.
O Jak chcesz mogę się "walić", ale ty oddaj mój strój. - mówiąc to wszyscy wybuchli nieoczekiwanym śmiechem.
M: Powiem później...
Z: Powiedz teraz, bo zrobię coś, z czego nie będziesz zadowolona...
H: To, co ja robię teraz... - odpinając stanik i ściągając majtki Izy, w tym samym momencie, gdy Zayn ściągnął całe bikini Mai.
M&I: Jak mogliście! - krzyknęły i czym prędzej poszły się ubrać w poprzednie stroje zostawiając Olkę samą, jednak i tak każdy je widział, musiały jakoś dojść do drzwi.
O: O czymś zapomniałaś!
M: Rozebrał mnie, nie muszę mówić!
Z: Musisz, bo zaraz pomogę Ci zrobić to jeszcze raz!
M: Za dużo wstydu się najadłam na tę chwilę...
Z: Na te chwilę! - Powiedział wychodząc z basenu.
I: Harry, a ja co z tym miałam wspólnego!?
H: Moją przyjemność i śmiech moich przyjaciół...
M: Pierdolę, jak już w nocy będę spać w dżinsach.
Z: Powiedz! - Złapał Maję za nogi, a ta wleciała do basenu.
O: Nie ma żadnej bielizny ani stroju kąpielowego!
Z: To dobrze... - Odparł z uśmieszkiem patrząc na odbiegające Izę i Maję.















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz