niedziela, 3 lutego 2013

Moving and party. ROZDZIAŁ 2

Rozdział 2


***Z perspektywy Oli*** Gdy tylko doszłyście na miejsce zauważyłyście że chłopacy idą w waszym kierunku.
1D: Super, że przyszłyście. - Odezwali się pierwsi.
O: To nam miło, że dostałyśmy te wejściówki.Majkę Zayn. Oczywiście, zgodziła się gdy łapał ją za rękę. Izy Harry nawet nie pytał od razu ją chwycił. Wszyscy pobiegliście do ich garderoby. Później przed występem skończyły się wasze flirty. Każdy z chłopaków pocałował was czule w usta i odprowadził do miejsc dla VIP - ów. Występ był cudowny. Śpiewali w takim zgraniu, że nie tylko Majka podśpiewywała, ale wszystkie. Na koniec Zayn wciągnął Maję na scenę. Potem i Niall zaprosił Olę. Harry bez zastanowienia wciągnął Izabelę na scenę. Tańczyliśmy tak na scenie wśród wielu fanów, niektórym to się wiadomo nie spodobało. My jednak i tak tańczyliśmy i śpiewaliśmy. Po występie wszyscy poszliśmy do jakiegoś clubu.
Harry Zayn i Liam pierwsi byli nachlani w cztery dupy. Z resztą, Maja i Iza też już dawno prawie zaczęły z głupoty tańczyć na róże. W pewny momencie wszyscy odlecieliśmy. Szczęście, że club był 24 godziny na dobę. Obudziłam się coś około 12:00. Zayn i Maja spali na stole. Niall i ja cudem znaleźliśmy się pod tym stołem. Iza i Harry? Szkoda gadać. Leżeli na barze gdzie leżały potłuczone szklanki i rozlane drinki. Reszta chłopaków? Leżeli gdzie popadło. Podeszłaś do Mai i Izki.
O: Dziewczyny! Obudźcie się. Obudziły się tak samo jak Harry, Zayn, Liam i Niall. Louis jeszcze tylko spał w najlepsze.
I:Maja... Nie panikuj, ale twój top prześwituje i jest cały mokry. Zayn od razu na nią spojrzał. Już myślałam że miałam gorzej śpiąc jak żul pod stołem, ale nie. Izka i Harry wylali drinka na Majkę i Zayna! Każdy się śmiał, gdy oni nieudolnie się zakrywali sobą. Śmiesznie to wyglądało. Jakoś jednak przetransportowaliśmy i ich do apartamentu.
Z, H, N: Może poszłybyście z nami? Pysznie się z wami bawiliśmy. - Powiedzieli razem.
Lo: Bynajmniej w tej części, którą pamiętacie... - Wymamrotał ze śmiechem Louis, ale i tak wszyscy to słyszeli za co dostał od Harrego kuksańca.
M: Ja jeżeli mogę, to z chęcią. - Od razu zgłosiła się Maja, wtulając się w Zayna, przy okazji zasłaniając swój biust (Bluzka jeszcze nie wyschła, za to nieźle moczy Zayna..).
O: Izuś.. błagam... - Powiedziałaś, więc wiadomo jaka była twoja decyzja
I: Eh, okej. Ale tylko ze względu na Harrego.
Spakowałyśmy się i przy okazji Maja mogła ubrać inny, podobny top. Oczywiście bielizny nie założyła, bo po co, ona chce do Zayna i koniec kropka.
Wpakowałyśmy się do czarnej limuzyny. Maja na kolanach Zayna, ja u boku Nialla, a Iza wtulona obok Harrego.
Gdy dojechaliście zabrało wam dech w piersiach.
M: Zayn..?! - 
Z: Nie podoba ci się? - Zapytał, biorąc ją na ręce i wynosząc z auta, nie wiadomo po co i czemu.
M: Po pierwsze. Właśnie na odwrót! Tu jest przecudnie, ni powiem co pewnie będzie w środku. Ale po drugie.. po co mnie niesiesz?
Z: Bo chcę.
M: Nie postawisz mnie, prawda...?
Z: nie mam najmniejszego zamiaru. - Powiedział cmokając ją. To było takie romantyczne... też bym tak chciała. - Pomyślałaś. Ale już po chwili tak stało się i z tobą, i z Izi. Niall ostrożnie podniósł cię, namiętnie pocałował, a po chwili skończył się namiętny pocałunek, a zaczęła gonitwa. Harry, Niall i Zayn ścigali się razem z wami na rękach. Kiedy weszliście do domu rzucili wasze buty, swoje jednym ruchem rzucili w kąt i pobiegli na górę. Za to zapomnieli o Lou i Li. Oni także lecieli za nami, ale z naszymi walizkami.
Nagle jednym susem Niall przeskoczył częśc schodów, i szybko znaleźliśmy się w jego pokoju. Rzucił mnie na łóżko a sam wskoczył na miejsce obok mnie. To była chwila, a już namiętnie całowaliście się.
***Z perspektywy Mai***
Wbiegł do swojego pokoju jak burza, delikatnie położył mnie na dwuosobowym łóżku i już pogrążyliśmy się w pełnym pożądania pocałunku. Z nikim nie czułam się tak dobrze. Tylko nie wierzyłam, że ja w sumie prawie chodzę z TYM Zaynem z One Direction! Gdy skończył się namiętny pocałunek zeszliśmy do salonu.
***Z perspektywy Izy***
Harry powoli wszedł trzymając mnie mocno, bo jak burza biegli Zayn z Mają i Niall z Olą. Weszliśmy do jego pokoju, przebrał się i to w moim towarzystwie. Dziwne, ale urocze. Pocałowaliśmy się, nasze usta doskonale do siebie pasowały. Jednym gestem pokazał mi, żebym ruszyła razem z nim w stronę drzwi.
***Z perspektywy Oli***
Wszyscy już byliśmy w salonie. Chłopacy pokazali nam dom, popływaliśmy w ogromnym i głębokim basenie. Było cudownie. Potem chłopacy chcieli coś załatwić, a my poszłyśmy na zakupy. Wreszcie będzie coś porządnego w szafie. Ubrałyśmy się w ciuchy od chłopaków, nie wiem skąd oni je wytrzasnęli. (Ola - <KLIK> Iza - <KLIK>Maja- <KLIK> ) I poszłyśmy. Cała szafa była już pełna. Chłopacy jakby byli na to gotowi. Ale co, pewnie mieli wiele dziewczyn... Bynajmniej czułam się super.. aż do wieczora, kiedy przyszłyśmy z zakupów. Każdy tylko rzucił się do łóżka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz