M: Ja pierdolę! Załamię się! Dostanę depresji i umrę! - Zawołała, gdy przekroczyła próg pokoju wraz z Izą.
M: Iza! Umieram!
I: No nie tak od razu.. Podła Ola! Czemu Niall jej takich rzeczy nie robi! Mi Harry to pierwszej zrobił choć byłam niczemu nie winna!
M: A jednak! Niall i Louis chyba nie byli tylko po żarcie! Szafy są puste! Nie ma nic! Kołdry, ręcznika, skrawka materiału! ONI SĄ PODLI! - Nagle usłyszały śmiech 1D, nie 1 z nich.
M: Izi! Kryć się! - Zawołała wchodząc do toalety i pokazując Izie, by zrobiła to samo. Nie zdążyły.. kilka fotek już było, to im wystarczało.
M: IZA! Zaraz dostanę szału i umrę na te jebaną depresję i to teraz! - Powiedziała, i nie była by sobą, gdyby nie rzuciła się do płaczu.
Z: Spokojnie, te zdjęcia będą tylko naszą pamiątką, nikogo więcej... - Z uśmieszkiem powiedział wchodząc do pokoju.
M: Ha,ha,ha.. Bardzo mnie pocieszyłeś....
Z: Serio?
M: NIE! Jeszcze wrzuć to do internetu, i powiedz, że w to była wplątana Ola! Dopiero walnę ryjem o ziemię i zdechnę...
H: A serio możemy!
I: NIE!!! - Powiedziała zestrachana.
Lo: A pro po koleżanki to ona o wszystkim wiedziała.
O: Ale nie powiecie, że to nie było zabawne. Ja wiedziałam o tym , że chłopacy będą na basenie. I to dlatego podsunęłam wam pomysł ze stringami HaHa!
M: Z kim ja się przyjaźnię...
I: Sugerujesz coś?!
M: Nie o Tobie mowa. - Powiedziała patrząc na Zayna i dopiero zorientowała się, że przydało by się zakryć.
I&M: Może oddacie nam nasze ciuchy?
1D: Zjedliśmy.
M&I: Ha,ha,ha. Bardzo śmieszne.
Z: Wiecie co, chłopaki? Maja może się ubrać. I tak nie ma bielizny.. - Spojrzał na Majkę jakby zaświeciło mu się światełko nad głową.
I: A co! Ja nie mogę?
H&Z: Nie musisz...
H: A nawet nie możesz.
I: Ale chcę!
Z&H: Ok, to Maja, rezygnacja. Nie wyrzygamy ich.
M: IZABELA!
I: Skąd miałam wiedzieć!
M: Ale tak bez żartów... Dajcie nam ciuchy, nie będziemy paradować po mieście nago. I nie mamy zamiaru..
H&Z: To dobrze, że nie macie zamiaru dzisiaj wychodzić.
I: Kurwa MAJA!!!
H: A co wstydzicie się nas? - Zachichotali wszyscy.
M: Przypomnienie? Widzimy się 3 dni, a wy już chcecie oglądać nas w łóżku.
Z&H: Czyli że się zgadzacie? - Powiedzieli z chichotem patrząc na dziewczyny.
M: Izi... może nie odzywajmy się..? Oni biorą chyba nasze słowa zbyt do siebie.
I: ?Wiesz, że właśnie się odkryłyśmy i każdy podziwia nasze kobiecości? - Wyszeptała po polsku.
M: Wiesz, może się wyprowadzę? 3 dzień tutaj, i już mnie chcą wpędzić do grobu... - Powiedziała szeptem, ale zapomniała o polskim.
Z: Nie, chcemy was wpędzić do łóżka!
H: A ja nawet to robię! - powiedział i chwycił Izabelę wybiegając z nią z pokoju.
1D&O: To my też pójdziemy...
Z: Nie musicie! - Powiedział wybiegając z Mają, której nawet nie dał się zasłonić.
N: Idziesz Ola?
O : Okej...
M:Ja pierdolę, Ty z Nimi masz układy?! - Zawołała jeszcze Maja chowając się za zakrętem.
***Z perspektywy Oli***
O: Niezły zrobiliśmy im żart! I przy okazji pomogło się Zaynowi i Harremu...
N: Dobrze, że mi nie trzeba pomagać. - Zachichotał całując cię.
O: Nie uważasz, że to za szybko?
N: Nie, ale jak chcesz zaczekać... Trochę smutno mi będzie, ale dla ukochanej wszystko...
N: Nie, ale jak chcesz zaczekać... Trochę smutno mi będzie, ale dla ukochanej wszystko...
O: Nie patrz tak na mnie!
N: Tak? - Zrobił oczka szczeniaka i spojrzał w twoje oczy.
Lo&Li: Żyjecie?!
N: Kurwa....
Lo&Li: Słyszycie?!?!
N: Nie kurwa, zdechliśmy!
Lo&Li: To dobrze! Też was kochamy!
***Z perspektywy Mai***
M: Zayn! Kurwa Zayn słuchaj!
Z: Po co słuchać? Wygadaliśmy się już.
M: To za szybko! I nie po takim gównie, wiesz, to nie było śmieszne!
Z: Dla nas było...
M: Ja pierdolę, Zayn!! - Wrzasnęłam, gdy Zayn rzucił mnie na łóżko.
M: Ja pierdolę, Zayn!! - Wrzasnęłam, gdy Zayn rzucił mnie na łóżko.
Z: Co?
M: FOCH!! SłYSZYSZ?! FOCH CHOLERA!!! ZOSTAW MNIE!!!
Z: Pierdolisz?! Jak byś tego nie mówiła wcześniej.
M: Obiecuję, może za miesiąc, ale teraz błagam, nawet bez bielizny dawaj moje ciuchy!
Z: Wiesz.. za miesiąc? To wtedy zabawa za szybko się nie skończy.
M: Tydzień..?
Z: Nie przekupisz mnie! Ale ok, jak proponujesz....
M: Kurwa, co ja tu robię...
Z: Leżysz ze mną.
M: Ależ ty mądry!
Z: Idziemy na basen!
M: Po moim trupie! Najpierw daj ciuchy!
Z: Z chęcią, i tak będą mokre i je oddasz!
M: Ja pierdolę.. idę do kibla...
Z: Czekaj, wyjmę zamek.
M: Nie przestaniesz?
Z: Nie mam zamiaru.
***Z perspektywy Izy***
Harry rzucił mnie na łóżko i zaczął namiętnie całować.
I: Harry, może zaczekamy?
H: To co nawet całować nie mogę?
I: To możesz HiHi.. Ale nie możesz tego bardziej intymnego..
H: Chcesz, żebym płakał?
I: Harry, słońce może poczekasz chociaż jeszcze tydzień!
H: Aż tak długo! Nie dam rady.
I: Długo?! Mniejsza.. zrobię to minimalnie za tydzień, ale błagam daj mi coś do ubrania.
H: Ale ja nawet nie wiem gdzie te rzeczy są. Wiedzą tylko Louis i Niall. Może to ich się zapytaj?
I: Nie!
H: To dobrze.. Mi się nie śpieszy.
I: Albo dasz mi moje ciuchy, albo się zemszczę, a tego nie chcesz.. UWIERZ!
H: Oj nie dasz rady...Sama się wrobisz.
I: Boże ratuj!!!
H: Ja jestem twoim Bogiem.
*** Z perspektywy wszystkich***
M: Iza!
I: Maja!
BUM!
M: Iza! Ratuj!
I: Co odpierdoliłaś?! Bo ja zgodziłam się na to za tydzień, a nawet mniej!
M: Ja też!!! Jak ja sobie z nim w basenie nie radzę, [...]
O : To zmusi cię na to jutro? - Zachichotała, przy czym zorientowałyście się, że przydałoby się zakryć.
W tym momencie podchodzą chłopcy.
H: Ja będę szybszy.
Wszyscy w jednym momencie zaczęli się w nas wpatrywać.
M: Co się lampicie?! To przez was...
Nagle całe 1D ryknęło śmiechem na cały dom. Dali nam już suche stroje kąpielowe. Ale łaska...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz